Takie tam dodatki do kreacji czarownicy pod ochroną... Powiadają, że jak nie da rady tędy, to trzeba owędy. No to próbuję... dostosować bloga do swoich potrzeb...
Tak, pobłyskuje jeszcze tu i tam stare, z wolna czerniejące złoto. Miłe oku memu te dwa liście, zielony i żółty. Wiesz może, jakie to? Kształt znajomy mi, ale nie wiem, z jakim drzewem go skojarzyć.
Te dwa listki, następna gałąź i pokręcone drzewo to wyniki mojego śledztwa w sprawie tajemniczej puchatości na trawie. Niestety za późno się wybrałam i drzewo (to pod którym fotografowałam puchate nasiona) było już bezlistne. A ponieważ wichury nas mocno rozpieszczały to pod nim mnóstwo różnych liści. Te sfotografowane wydały mi się właściwymi. Potem znalazłam pokręcone drzewo jeszcze z liśćmi (pierwsze jest proste, ale korę ma też szarą). Jednak chociaż sprytnie próbowałam podpytać Google'a co zacz, to tajemnicy rozwikłać się nie udało. :(
Aaa! Ale zawsze to jakiś nowy dokument w śledztwie. Przychodzi mi na myśl osika, ale to tylko przypuszczenie. Naprawdę zagadkowa ta jesienna puchatość: nie spodziewałabym się nasion o tej porze roku. Może wiosna przyniesie odpowiedź? :-)
Tak, pobłyskuje jeszcze tu i tam stare, z wolna czerniejące złoto. Miłe oku memu te dwa liście, zielony i żółty. Wiesz może, jakie to? Kształt znajomy mi, ale nie wiem, z jakim drzewem go skojarzyć.
OdpowiedzUsuńTe dwa listki, następna gałąź i pokręcone drzewo to wyniki mojego śledztwa w sprawie tajemniczej puchatości na trawie. Niestety za późno się wybrałam i drzewo (to pod którym fotografowałam puchate nasiona) było już bezlistne. A ponieważ wichury nas mocno rozpieszczały to pod nim mnóstwo różnych liści. Te sfotografowane wydały mi się właściwymi. Potem znalazłam pokręcone drzewo jeszcze z liśćmi (pierwsze jest proste, ale korę ma też szarą). Jednak chociaż sprytnie próbowałam podpytać Google'a co zacz, to tajemnicy rozwikłać się nie udało. :(
UsuńAaa! Ale zawsze to jakiś nowy dokument w śledztwie. Przychodzi mi na myśl osika, ale to tylko przypuszczenie. Naprawdę zagadkowa ta jesienna puchatość: nie spodziewałabym się nasion o tej porze roku. Może wiosna przyniesie odpowiedź? :-)
Usuń