sobota, 25 października 2014

Lwy na wyspach szczęśliwych (III)

Na wyspach Bergamutach 
Podobno jest kot w butach,
Widziano także osła,
Którego mrówka niosła,
Jest kura smograjka
Znosząca złote jajka,
Na dębach rosną jabłka
W gronostajowych czapkach,
Jest i wieloryb stary,
Co nosi okulary,
Uczone są łososie
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry,
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko... wysp tych nie ma. 



Jan Brzechwa

Ale Kreta jest - górzysta wyspa poprzecinana wąwozami, które najczęściej ciągną się z północy na południe; od morza Śródziemnego do morza Libijskiego. Ponieważ pumy zwane są także lwami górskimi nic zatem dziwnego, że ciągnie je w górzyste rejony. W każdym miejscu i o każdej porze. Co nie zmienia faktu, że ich najbardziej ukochanym miejscem są Smoczogóry, czyli polskie Tatry.

Samaria - najdłuższy suchy wąwóz Europy, ok. 18 km kamienistych ścieżek. W wąwozie jest rezerwat dzikich kóz kri kri. A kiedy powietrze drga z gorąca pomiędzy rozpalonymi ścianami wąwozu przestrzeń wypełnia ogłuszające niemal granie milionów cykad.


Imbros - w porównaniu z wąwozem samaryjskim - maleństwo - jedynie 8 km długości.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz