Takie tam dodatki do kreacji czarownicy pod ochroną... Powiadają, że jak nie da rady tędy, to trzeba owędy. No to próbuję... dostosować bloga do swoich potrzeb...
poniedziałek, 8 lutego 2016
Psie smutki
Psie smutki
Jan Brzechwa
Na brzegu błękitnej rzeczki
Mieszkają małe smuteczki.
Ten pierwszy jest z tego powodu,
Że nie wolno wchodzić do ogrodu,
Drugi - że woda nie chce być sucha,
Trzeci - że mucha wleciała do ucha,
A jeszcze, że kot musi drapać,
Że kura nie daje się złapać,
Że nie można gryźć w nogę sąsiada
I że z nieba kiełbasa nie spada,
A ostatni smuteczek jest o to,
Że człowiek jedzie, a piesek musi biec piechotą.
Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko
I już nie ma smuteczków nad rzeczką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatniego poznaję, a ta reszta to co?
OdpowiedzUsuńJednego chwyciłam kiedyś na spacerze a ten słodki rudzielec biegał za mną na stacji. Chyba wyrwał się komuś na wolność, bo czyściutki był i zadbany.
Usuń