wtorek, 23 października 2018

Dama krocząca w czerwieni...

a mowa o jesieni... Dziś za oknem szara plucha a jeszcze wczoraj ogniście w słońcu wszystko lśniło. Eeech...
















5 komentarzy:

  1. Zimny prysznic po pięknych miesiącach! Lecz jest w deszczu poezja:

    Myślałem, że w świecie
    samo tylko kłamstwo.
    A jednak z prawdy serca w niebie
    płyną deszczu łzy,
    w miesiącu, w którym
    podobno nie ma bogów

    Fujiwara no Teika

    (Minazuki, „miesiąc, w którym nie ma bogów”, to księżycowy październik, 10 miesiąc w kalendarzu księżycowym).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne... Zgadzam się, że w deszczu kryje się poezja, ale melancholijna i smutna... Może w wiosennej burzy jest moc i radość życia. Teraz wszystko zasypia i obumiera... Szaro, szaro, szaro... ;-)

      Usuń
    2. Ha! Jak na zawołanie znalazłam wśród perskich aforyzmów:

      Na modlitwę kota
      nie ustaną deszcze,
      świat nie oschnie z błota
      na modlitwę kota...

      Potrwa nadal słota
      ulewniejsza jeszcze -
      na modlitwę kota
      nie ustaną deszcze.

      hihihi ;-)

      Usuń
    3. Ach, miód na moje arytmiczne serce! Kocham te rymy. Aż deszcze ustały, choć pewnie same z siebie.

      Usuń
    4. Nieważne skąd im przyszło do chmur by się wycofać, ważne, że słońce znów gości a temperatury prawie letnie. Znowu złociście i czerwono za oknem ;-))

      Usuń