poniedziałek, 17 października 2016

Rezerwat Parkowe i rezerwat Ostrężnik

Staw Amerykan
Żeby zobaczyć, trzeba się nachodzić. ;-) Zatem kolejna, całodniowa wycieczka, tym razem po okolicach Złotego Stoku, gdzie mieści się rezerwat Parkowe i rezerwat Ostrężnik - mnóstwo atrakcji.



Rezerwat Parkowe
Najpierw idąc brzegiem stawu Amerykan – Krasiński nadał mu piękną nazwę „Staw Gorzkich Łez” – ale na cześć amerykańskiego ambasadora, który gościł u Raczyńskich darowując im ikrę pstrąga tęczowego zmieniono ją na "Amerykan" – docieramy do wejścia do rezerwatu. 

Idąc szeroką aleją wśród drzew, która przywiodła nam na myśl tajemnicze lasy, przez które wędrowali Powiernicy Pierścienia, docieramy do Jaskini Niedźwiedziej. 


Rezerwat Parkowe
Rezerwat Parkowe
Rezerwat Parkowe
Rezerwat Parkowe
Tam, o niespodzianko! Udaje nam się przyjrzeć bliżej najmniejszemu gatunkowi nietoperza występującemu w Polsce. Co prawda, grupkę tych nietoperzy mogliśmy zobaczyć również w Jaskini Ciemnej, ale wisiały pod samym sklepieniem i wyglądały jak małe plamki na skale. W Niedźwiedziej Grocie podkowiec mały, mniejszy chyba od myszy, jakby na życzenie, zawiesił się prawie na wysokości moich oczu. Także tutaj udało nam się przyjrzeć bliżej sieciarzowi jaskiniowemu – pająkowi meta menardi, który według legendy zmylił czeskich rycerzy zasnuwając wejście do groty, w której ukrywał się Łokietek i tym sposobem uratował mu życie.

Jaskinia Niedźwiedzia
Opuszczając jaskinię ruszamy dalej szlakiem ku skupisku skał nazywanych Diabelskimi Mostami.

Diabelskie Mosty
Mijając te olbrzymie ostańce ruszamy ku górze Ostrężnik, na której znajdują się resztki murów zamczyska. U jego podnóża, w skale znajduje się jaskinia, do której, oczywiście, nie omieszkaliśmy zajrzeć.

Ruiny zamku Ostrężnik
Po wdrapaniu się na szczyt i krótkim odpoczynku wśród ruin i rozpaczliwie chwytających się skał korzeni drzew ruszyliśmy w dół, w drogę powrotną, by – odbijając nieco w lewo czasie dotrzeć do Bramy Twardowskiego.

Brama Twardowskiego
Brama Twardowskiego
Potem, straszliwie głodni ruszyliśmy w stronę pstrągarni, skąd, po zjedzeniu potężnych i pysznych pstrągów ruszyliśmy dalej, ku Stawowi Zielonemu, nazwanemu przez poetę Krasińskiego "Snem Nocy Letniej", Młynowi Kołaczew i Źródłu Spełnionych Marzeń.

Młyn Kołaczew
Młyn Kołaczew
Staw Zielony (Sen Nocy Letniej)
Źródło Spełnionych Marzeń
Źródło Spełnionych Marzeń
Źródło Spełnionych Marzeń
Przy Źródle Spełnionych Marzeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz