wtorek, 4 listopada 2014

Pod wierchami Tatr (IV)

Morskie Oko

Ponad płaszczami borów, ściśnięte zapor Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły,
Ciemne wody rozlewa posępne jezioro,
Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły.

Stoczone z szczytów bryły mchu pokryte korą,
Po brzegach rumowisko swoje rozpostarły,
Na nim pogięte, krzywe kosodrzewu karły
Gdzieniegdzie nagą pustkę w wianki swe ubiorą.

Granitowe opoki, wyniesione w chmury,
Rzadko tam żywsze blaski słoneczne dopuszczą...
I tajemnicze głębie kryje cień ponury.

Cisza - tylko w oddali gdzieś potoki pluszczą
Lub wichry, przelatując nad zmartwiałą puszczą,
Swym świstem grozę dzikiej powiększą natury.


Adam Asnyk









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz